W.O. Larsen 2010 Edition

[Thesary]

Dzisiaj ruszam na poszukiwania tego cuda

[Pastor]

Zazdroszczę Ci wysublimowanego smaku ...naprawdę .Ja tam tej róży nie czułem.A też nie kocham różanych zapachów.
Mnie się to stopiło wszystko w przyjemny , owocowy smak...
Rozumiem ,że dla Ciebie jest niepalny...ale to nie Tilbury

a gdzieżbym ta śmiał... żaden tam ze mnie wysublimowany smakosz - fajczarski żółtodziób jeno
to raczej kwestia traumatycznych uprzedzeń z dzieciństwa... mózgu, a nie nosa
ale z tym Tilbury przesadziłem, tu kolega ma rację - wszak żaden Larsen na takie porównania nie zasługuje

Thesary ---> w sklepie będzie ciężko znaleźć, to limited edition, a każda puszeczka pięknie sygnowana osobnym numerem

[Tom_GTP]

Mój pierwszy Larsen to właśnie edycja 2010 Jest to bez wątpienia królewski tytoń. Paląc go czuję to co prawdziwy fajczarz powinien raz w życiu spróbować. Nektar w dymie oto On. Pokazałem puszke siostrze (pali pety) i powiedziałem że to cukierki... Uwierzyła.. To mówi samo za siebie. Moim zdaniem płatki róży ładnie współgrają z całością. Tytoń warty 99zł

[draco59]

Jeżeli kogoś to interesuje - W.O. Larsen 2010 Edition jest do nabycia na Fajkowie

[niedzwiecki]

A co sądzicie o 2011?
Chyba na pierwszym planie jest Vanilla?